Krzyżyk na szyję grafitowo - czerwony
Symbolem poświęcenia się dla drugiego człowieka jest krzyż, w najznamienitszym tego słowa znaczeniu to symbol męki i oddania bez reszty.
(foto i wykonanie S-Art © )
( na fotografii jedyny egzemplarz krzyżyka jaki wykonałem do noszenia na szyi niestety już nie istniejeale zrobię następne również w innych kolorach. Mój ulubiony " krzyż grafitowy czerwony" wykonany ze sklejki 4mm )
Jakże wyrazistym jest tutaj wymiar etyczny, wielowątkowość przyświecająca działaniu tego symbolu w każdej dziedzinie i na każdej płaszczyźnie życia codziennego.
Jak wiele osób niesie ten krzyż, krzyż drugiego człowieka ?
Bezinteresownie i bodaj najbardziej szlachetne jest niesienie pomocy osobom podobnym do nas, dlatego często mówi się:" Zobaczyć w drugiej osobie Chrystusa niosącego krzyż".
Tak. Zobaczyć i pomóc nieść jego krzyż. A potem oddalić się do swoich spraw.
- Czy ja jutro nie będę czasem "Chrystusem" niosącym krzyż ?( twoje cierpienie ) kiedy w jakieś sytuacji, zbiegiem zdarzeń i okoliczności pomogę w twoim cierpieniu aby ci ulżyć i zrobić to bardziej bezinteresownie czasem nawet nieświadomie, spontanicznie ?
Jakby nie patrzeć "czas nigdy nie jest naszym sprzymierzeńcem" - ( taka moja refleksja )
A współczesny krzyż wcale nie musi posiadać osoba wierząca zwłaszcza biorąc pod uwagę jego walory i symbolikę o jakich wspomniałem wcześniej jeżeli jednak nosi go osoba wierząca to tym lepej , byle nie w uchu bo jak wspomniałem to symbol poświęcenia się drugiemu człowiekowi.
Zresztą wiele z osób w tym celebrytów nosi go dla szpanu nie zdając sobie sprawy co tak właściwie nosi, nosi i już.
Dla mnie jawi się on osobiście jako symbol cierpienia i oddania drugiemu człowiekowi.
Jest też jedną z moich ulubionych prac jakie chcę hobbystycznie wykonać ale też mam pewien pomysł jak pomóc choć w niewielkim stopniu nieść właśnie taki krzyż.
Będzie zależało to jednak od popularności tego bloga.
Opowiem wam zatem takie zdarzenie częściowo zasłyszane a częściowo przerobione i utworzone przeze mnie jako przypowieść na potrzeby tego bloga:
( pierwotnie opowiastka ta była o papierku )
Pewien młodzieniec biegał po parku i znalazł kamień.
Kamień ten był nieestetyczny , cały ubłocony obślizgły w dotyku, śliski i nieprzyjemny na sam widok.Widząc to jego babcia upomniała go:
- Wnusiu nie podnosi się niczego z ziemi bo wiele jest tam zarazków i możesz się zarazić. Zresztą wyrzuć to bo to jest obrzydliwe. Tfe. - Stwierdziła babcia.
Wnuczek po oddaleniu się od babci kamień schował do kieszeni, w domu go umył, osuszył a następnie ulożył na półce.
Przy najbliższej wizycie rodziny każdy zachwycał się owym kamieniem.
Okazało sie bowiem że kamień ten to Onyks - kamień będący cenną odmianą Chalcedonu szlachetny kamień o barwie czarnej , z białymi pasami, lekko przezroczysty nazywany nawet „kamieniem wewnętrznej siły”, gdyż jego energia jak niektórzy twierdzą wzmacnia wytrzymałość i odporność przy wykonywaniu trudnych, złożonych zadań czy projektów. Doskonale komponuje się z życiem ludzi będących cały czas w biegu - dosłownie i w przenośni.
Któregoś dnia kiedy babcia wybrała się znowu z wnuczkiem na spacer do parku napominając co krok wnuczka aby uważał bo się znowu się pobrudzi,
.... bo są kałuże, aby nie dźwigał nic z ziemi itd, itp
Babcia niefortunnie postawiła nogę na błotnistej ziemi i z wielkim hukiem upadła w błoto. Kiedy zawołala wnuczka aby ten pomógł jej wstać z ziemi wnuczek odpowiedział:
- Babciu przecież z ziemi się nie podnosi..
Ile z tych kamieni podnieśliśmy z ziemi w naszym życiu ?
Dobitne przedstawia to filmik znaleziony na fb : https://www.facebook.com/video.php?v=1463078033925756%22
Ps.Kolejny krzyż jaki chciałbym wykonać to "krzyżyk naścienny - współczesny".
Szukajcie go w blogu.
Jak zwykle czekam na wasze opinie dotyczące wykonania krzyżyka
(foto i wykonanie S-Art © )
Ostatnia fotka w trakcie prac nad krzyżami naściennymi o wymiarach( 120mm x 80mm ) Jak zwykle czekam na wasze opinie dotyczące wykonania czerwonego krzyżyka.
Link do krzyży znajdziecie tutaj .http://selawiart.pl/krzy-e.html
Miłego dnia. I mniej sterylności.
Pozdrawiam S-Art.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Komentarz z bloggera selawiart.pl